sobota, 10 sierpnia 2019

Właściwą stroną do góry!

Odwrócenie łódki było okazją do krótkiego świętowania. Potem przyszedł czas na jedno z najbardziej żmudnych zadań - czyszczenie. Do usunięcia nadmiaru kleju użyłem dłuta, skrobaków i opalarki do zmiękczania żywicy epoksydowej. Na koniec wszystko wyszlifowałem.




Pierwszy załogant:)

piątek, 9 sierpnia 2019

Dziobnica, kil, statecznik, płozy i szandek


By dopasować płozy do kształtu kadłuba wygiąłem je na mokro przy pomocy ścisku stolarskiego. Płozy przykleiłem i przykręciłem tymczasowymi śrubami. Stewę zewnętrzną zamocowałem za pomocą kleju i wkrętów.


 

Dopasowanie kształtu kadłuba do statecznika było sporym wyzwaniem. Użyłem do tego kartonowego szablonu. Statecznik przykręciłem i przykleiłem. Starałem się to zrobić idealnie pionowo ale mi się to nie udało.


Wydaje się to nieco sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem bo środku kadłuba wyciąłem dziurę, ale należy to zrobić. To otwór na chowany miecz.


Szandek, podobnie jak płozy, przed przyklejeniem wygiąłem na mokro.